W związku z pojawieniem się słońca w ciągu ostatnich dni, zapragnęłam jeszcze bardziej wiosny, ciepła i kolorów.
Jeśli mowa o kolorach to mam na myśli przede wszystkim odcienie pastelowe: miętę, pudrowy róż, lawendę oraz szarości. Ostatnio w mojej głowie i preferencjach wnętrzarsko - modowych prym wiedzie pierwsza z wymienionych barw, czyli mięta.
Poniżej lista wiosennych zachcianek, których zakup pewnie niebawem zrobi spustoszenie w moim portfelu :)
A jakie są Wasze miętowe typy na nadchodzącą wiosnę?
:)
Och jak miło spotkać bratnią duszę :) Uwierz mi marzenia się spełniają !!!
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania :)
Usuń